WITRYNA PRL.
PROSTA METAMORFOZA DIY W JEDEN DZIEŃ
Kto powiedział, że metamorfozy mebli nie można uskuteczniać niezliczoną ilość razy?
Nie chodzi mi tu co najmniej o brak "materiałów" do moich stylizacji...bardziej o wizerunek mebla, który po jakimś czasie najzwyczajniej się nudzi. Oczywiście zakładam, że poprzednia wersja ma swoje mankamenty, zwiedziła już prawie wszystkie możliwe miejsca w danym pomieszczeniu i w końcu przyszedł czas na...no właśnie, na co??
Wyjścia są trzy: oddać w dobre ręce, wystawić na gabaryty albo ponownie odświeżyć!
Jak widzicie, wybrałam ostatnią opcję.